poniedziałek, 6 października 2014

Bye, bye pieluszko !

Tak miało być...

W kwietniu 2013 roku ubrałam córce po raz ostatni pieluchę. Odetchnęliśmy z ulgą - po czterech latach ciągłego zakładania i ściągania pieluch (najpierw synkowi a potem córce) mamy trochę więcej luzu.
Z tej okazji zrobiłam ostatnie zdjęcie:

śpioszkom i pieluchom
 

córce w śpiochach
(widok ten zawsze bardzo mnie rozczula)

Tak miało być…

…ale nie będzie.


Dokładnie dwa miesiące temu przybył nam kolejny pieluszkonosiciel i znowu czeka nas pieluszkowy blues...
SUPER!!!
Zawsze o tym marzyłam…

Ta trzecia ciąża u schyłku 4tej dekady mojego życia nie była taka różowa jak by się mogło wydawać: m.in. siedzenie przy komputerze stało się bardzo męczące i dlatego zawiesiłam moje blogowanie. Ale wierni czytelnicy wciąż upominający się o więcej i więcej, nie dawali (i wciąż nie dają) mi spokoju. Dlatego postanowiłam się reaktywować i jednocześnie przeprosić wszystkich tutaj zaglądających za tak długą przerwę. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.

Pozdrawiam
JoC

9 komentarzy:

  1. Gratuluję!!!
    Pozazdrościć wesołej gromadki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję trójeczki, to tak jak u mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. :-) Bardzo dobra konfiguracja dzieciowa:-) Witamy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje i niech sie zdrowo chowa ... pozdrawiam cieplutko :)) ps. musisz udostępnić album ze zdjęciami publicznie , w tej chwili jest tylko dla osób mających link . Mam nadzieję że to pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki: za gratulacje i radę. Pomogło dopiero użycie Google Chrome.

      Usuń
  5. Witaj Joasiu! Gratuluję trzeciego maluszka i niech zdrowo rośnie. Trafiłam dopiero dziś na Twoje blogi i jestem pod ogromnym wrażeniem. Przeglądałam je z wypiekami na twarzy. Jak ty to wszystko ogarniasz? Wychowywanie dzieci, prace w ogrodzie i domu, praca zarobkowa, szycie i jeszcze pisanie blogu. Podziwiam. Będę teraz stałą Twoją czytelniczką.
    Pozdrawiam serdecznie Ela Just

    OdpowiedzUsuń