wtorek, 18 grudnia 2012

Świąteczne porządki...

Położyłam dzieci spać i miałam uszyć spodnie dla Irusia na jutrzejsze przedszkolne 'jasełka'.
Panie poprosiły, aby ubrać dzieci w miarę możliwości na biało. Jeszcze dziewczynkę w białej sukieneczce to mogę sobie wyobrazić, ale czteroletniego chłopca w białych spodniach to już nie bardzo. Chociaż kilka dni temu mnie 'olśniło' i zaprojektowałam białe spodenki na to kolędowanie Irusia. No więc weszłam do pokoju z mocnym postanowieniem uszycia tych spodenek, nawet odpaliłam program ze wzorem do haftowania, rozejrzałam się po pokoju, i stwierdziłam - o nie! muszę zrobic porządki...

A Iruś pójdzie w czarnych dżinsach i białej koszuli. Koniec, kropka. Też będzie bardzo elegancko wyglądał :)

No i wzięłam się za szycie czerwonych 'wyściełań' do wiklinowych pojemników. Mam takie cztery i idealnie pasują na przechowywanie tkanin, których uzbierało się ostatnio kilkadziesiąt i tak 'walają' się po całym pokoju. Muszę się przyznać, że jestem szalona jeśli chodzi o kupowanie tkanin - gdy wejdę do jednej ze swoich dwóch ulubionych hurtowni - tracę panowanie nad sobą i nie mogę wyjść bez kupienia czegokolwiek. Uwielbiam dotykać tkaniny, czuć ich fakturę. Jak mi się coś rzuci w oko - ciekawa faktura, barwa, wzór to od razu mam w głowie projekt jakiejś rzeczy - dla mnie, dla dzieci czy do domu... Jak nie mogę się oderwać od beli, biorę ją pod pachę i niosę do sprzedawczyni. Ta odcina mi kupon i cała w skowronkach mogę ze spokojem ducha wracać do domu ;)

A projekt spodni nie ucieknie - uszyję je w kolorze bardziej 'przyjaznym' bliskim spotkaniom dziecka z podłogą, np. jasnoszare. Może nawet uda się na wigilię...
Przy okazji wymysliłam 'do kompletu' sukieneczkę dla Elorki. Hmmm... jestem zadowolona i mam aż tydzień. Powinnam zdążyć.

JoC

PS. A oto efekt porządków...

...pojemniki przed liftingiem wyglądały nieciekawie, bardzo smutno i zupełnie nie pasowały do 'energetycznego' wystroju mojej pracowni :)
 tutaj już 'ubrane':
a tutaj wypełnione zawartością (niestety nawet połowa tkanin się nie zmieściła):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz